×

Raport: Miasta dla rowerzystów 2023, czyli jak wygląda sytuacja cyklistów w Polsce?

Raport: Miasta dla rowerzystów 2023, czyli jak wygląda sytuacja cyklistów w Polsce?

Miasto przyjazne dla rowerzystów to takie, które zapewnia im bezpieczeństwo. Aby je zwiększyć, należy działać wielotorowo – począwszy od rozwoju infrastruktury, na programach edukacyjnych kończąc. Sytuacja cyklistów w Polsce na przestrzeni lat zmieniała się stopniowo. Po miastach jeździ się lepiej niż jeszcze pół dekady temu, jednak nie możemy uznać, że jesteśmy już bliscy ideałowi. Ile pozostało do zrobienia? Wyjaśnia to Raport: Miasta dla rowerzystów 2023 opracowany przez CentrumRowerowe.pl. 

Już po raz kolejny CentrumRowerowe.pl podjęło się sprawdzenia sytuacji rowerzystów w wybranych 20 dużych, polskich miastach. Analiza pozwala wysnuć pozytywne wnioski – infrastruktura dla cyklistów rozwija się, a wypadków rowerowych na przestrzeni ostatnich pięciu lat odnotowano mniej. W porównaniu do 2018 r., w 2022 r. liczba zdarzeń drogowych z udziałem cyklistów zmniejszyła się aż o 6,77 punktów procentowych. 

Czy zależy nam na inwestowaniu w infrastrukturę rowerową? 

Rozwój infrastruktury rowerowej to jedna ze zmian, jakie możemy zauważyć, śledząc Raport. Polskie miasta prowadzą prace, które ściśle związane są ze zwiększaniem komfortu osób poruszających się na alternatywnych środkach transportu. Na przestrzeni ostatnich pięciu lat przybyło ponad 350 km nowych dróg rowerowych. W 2022 r. na pierwszy plan wysunęły się Kielce i Kraków, które znacznie zwiększyły budżety na ten cel.  

Jednocześnie należy podkreślić, że nie tylko urzędnikom zależy na poprawie sytuacji cyklistów. Niemal w każdej miejscowości lokalne społeczności aktywnie oddawały głosy w Budżetach Obywatelskich na projekty dla rowerzystów. Największe zaangażowanie społeczne widać we Wrocławiu, Szczecinie, Kielcach i Poznaniu. Gdzie od 20% do 29% wszystkich projektów stanowią te dedykowane osobom poruszającym się na jednośladach.  

Rowery dostępne dla każdego, czyli jak działają publiczne wypożyczalnie? 

Publiczny dostęp do rowerów jest jednym z udogodnień, jakie przygotowało dla swoich mieszkańców i turystów większość miast. W 2022 r. system zainaugurowały Kielce oraz Szczecin. W ujęciu globalnym najsprawniej funkcjonują programy we Wrocławiu i Poznaniu, gdzie dostępność rowerów na jednego mieszkańca jest największa. Pierwsze z wymienionych miast może poszczycić się także jedną z najlepiej rozbudowanych sieci stacji w kraju, więc chętni na jazdę nie powinni mieć problemu z wypożyczeniem interesującego ich modelu. Warto zaznaczyć, że klasyczne dwa kółka stanowią podstawę oferty niemal każdego z programów, ale można wypożyczać także wersje typu tandem, cargo, dziecięce lub z fotelikami. Coraz bardziej popularne stają się e-bike’i, które oferują Warszawa, Wrocław, Poznań, Kielce czy Kraków. 

Miasta przygotowane na potrzeby rowerzystów 

Zdecydowana większość miast wprowadza rozwiązania mające na celu zachęcenie rowerzystów do jazdy. Możliwość bezpłatnego zabrania roweru do komunikacji publicznej to niemal standard – wyjątek stanowią jedynie Toruń i Częstochowa, gdzie cykliści muszą liczyć się z dodatkowymi opłatami. Wśród pożądanych udogodnień znajdziemy także stacje napraw rowerów. W tym przypadku prym wiedzie Warszawa, pozostawiając inne miasta daleko w tyle. Ciekawą innowacją są totemy informujące, z jaką prędkością jechać, aby trafić na zieloną falę bądź sygnalizacje wykrywające ruch rowerzystów. Nie możemy jednak jeszcze mówić o tym, że są to rozwiązania popularne i standardowe na naszych drogach.  

Co jeszcze znajdziesz w Raporcie: Miasta dla rowerzystów? 

Raport: Miasta dla rowerzystów to kolejna edycja publikacji CentrumRowerowe.pl, w którym omawiana jest bieżąca sytuację cyklistów w polskich miastach. Analizie poddawany jest przyrost i ogólna długość dróg rowerowych, liczba wypadków, budżety miast przeznaczane na rozwój i utrzymanie infrastruktury, obecność projektów dedykowanych rowerzystom w budżetach obywatelskich, dostępność rowerów publicznych oraz dodatkowe udogodnienia, które wpływają na bezpieczeństwo jazdy na dwóch kółkach. Publikacja bazuje na oficjalnych danych uzyskanych w urzędach miast, zarządach komunikacji czy pochodzących ze sprawozdania Głównego Urzędu Statystycznego.  

Amigdalina …

Amigdalina, czyli witamina B17, to substancja pochodzenia roślinnego, która od setek lat wzbudza wiele kontrowersji w środowisku medycznym. Z jednej strony słyszymy o jej właściwościach zdrowotnych i dużej skuteczności w leczeniu nowotworów, z drugiej natomiast coraz więcej mówi się o potencjalnym zagrożeniu zatruciem cyjankami podczas stosowania amigdaliny.

W organizmie ludzkim amigdalina rozkłada się w ten sam sposób, mianowicie dzięki licznym reakcjom ostatecznie zamienia się w kwas pruski, cyjanowodór, glukozę i aldehyd benzoesowy. dwie z tych substancji, mianowicie cyjanowodór i aldehyd mogą w nadmiarze negatywnie wpływać na ludzki organizm, a nawet prowadzić do groźnych zatruć. Z tym stwierdzeniem nie zgadzają się zwolennicy alternatywnych terapii onkologicznych. Według nich amigdalina na te substancje rozkłada się wyłącznie z komórkach nowotworowych i nie ma żadnego wpływu na zdrowe komórki. Co więcej, enzym o nazwie beta-glukozydaza umożliwia cyjanowodorowi wnikanie w chore komórki, dzięki czemu aldehyd może niszczyć je od środka. Dzięki temu witamina B17 nie tylko dokonuje destrukcji zmutowanych komórek, ale też zapobiega powstawaniu przerzutów, ponieważ skraca czas życia chorej komórki. Amigdalina ma nie tylko leczyć, ale również działać profilaktycznie w przypadku chorób nowotworowych. Brzmi idealnie, jednak rzeczywistość przedstawia się nieco inaczej, a badacze nie potrafią zgodzić się co do właściwości antynowotworowych amigdaliny. Lekarze twierdzą, że komórki nowotworowe zawierają zbyt male ilości niezbędnego enzymu, by wchłaniać amigdalinę w dużych ilościach. Śladowe ilości przechodzą do komórek nowotworowych, nie będąc w stanie ich niszczyć, a reszta witaminy B17 działa negatywnie na zdrowe komórki. Istnieją jednak badania, które wskazują na pewien wpływ amigdaliny na choroby nowotworowe. W niektórych wykazano wolniejszy wzrost komórek raka jelita grubego, inne wspierały leczenie raka prostaty, a jeszcze inne badanie na szczurach pokazało wpływ na leczenie guzów piersi. Obok tych badań istnieją jednak i takie, które nie wykazały absolutnie żadnego wpływu na leczenie, zapobieganie czy opóźnianie rozwoju nowotworów. Do czasu dalszych badań trudno zatem jednoznacznie stwierdzić, czy amigdalina ma realny wpływ na komórki rakowe.
W organizmie ludzkim amigdalina rozkłada się w ten sam sposób, mianowicie dzięki licznym reakcjom ostatecznie zamienia się w kwas pruski, cyjanowodór, glukozę i aldehyd benzoesowy. dwie z tych substancji, mianowicie cyjanowodór i aldehyd mogą w nadmiarze negatywnie wpływać na ludzki organizm, a nawet prowadzić do groźnych zatruć. Z tym stwierdzeniem nie zgadzają się zwolennicy alternatywnych terapii onkologicznych. Według nich amigdalina na te substancje rozkłada się wyłącznie z komórkach nowotworowych i nie ma żadnego wpływu na zdrowe komórki. Co więcej, enzym o nazwie beta-glukozydaza umożliwia cyjanowodorowi wnikanie w chore komórki, dzięki czemu aldehyd może niszczyć je od środka. Dzięki temu witamina B17 nie tylko dokonuje destrukcji zmutowanych komórek, ale też zapobiega powstawaniu przerzutów, ponieważ skraca czas życia chorej komórki. Amigdalina ma nie tylko leczyć, ale również działać profilaktycznie w przypadku chorób nowotworowych. Brzmi idealnie, jednak rzeczywistość przedstawia się nieco inaczej, a badacze nie potrafią zgodzić się co do właściwości antynowotworowych amigdaliny. Lekarze twierdzą, że komórki nowotworowe zawierają zbyt male ilości niezbędnego enzymu, by wchłaniać amigdalinę w dużych ilościach. Śladowe ilości przechodzą do komórek nowotworowych, nie będąc w stanie ich niszczyć, a reszta witaminy B17 działa negatywnie na zdrowe komórki. Istnieją jednak badania, które wskazują na pewien wpływ amigdaliny na choroby nowotworowe. W niektórych wykazano wolniejszy wzrost komórek raka jelita grubego, inne wspierały leczenie raka prostaty, a jeszcze inne badanie na szczurach pokazało wpływ na leczenie guzów piersi. Obok tych badań istnieją jednak i takie, które nie wykazały absolutnie żadnego wpływu na leczenie, zapobieganie czy opóźnianie rozwoju nowotworów. Do czasu dalszych badań trudno zatem jednoznacznie stwierdzić, czy amigdalina ma realny wpływ na komórki rakowe.
W krajach zachodnich od kilku dziesięcioleci amigdalina jest intensywnie badana pod kątem działania przeciwnowotworowego oraz zastosowania w profilaktyce nowotworów. Jest wiele teorii, które wciąż szukają potwierdzenia w badaniach. Jedna z hipotez opiera się na tym, że powstający w wyniku rozkładu amigdaliny cyjanowodór zabija komórki nowotworowe, jednak użycie odpowiednich i zarazem bezpiecznych dawek nie zostało jeszcze określone. Inna z kolei przedstawia amigdalinę jako związek zapobiegający procesom nowotworzenia .

Opublikuj komentarz