Dla klientów, którzy już wdrożyli lub rozważają pracę hybrydową, Nowy Styl przygotował propozycje aranżacji biur odpowiadających na wyzwania nowej rzeczywistości. Oto najnowsza publikacja Nowego Stylu – Reunion: nowa rzeczywistość w biurze.
Ostatnie lata i związane z nimi ograniczenia wynikające z pandemii Covid-19 przyspieszyły zmiany zachodzące w organizacjach. Pięciodniowy tydzień pracy w biurze powoli staje się przeszłością. Rzeczywistość post-pandemiczna wymusza na pracodawcach odnalezienie się na szerokim spektrum między pracą całkowicie zdalną, a w pełni stacjonarną. Dodatkowo pojawiły się nowe wyzwania takie jak budowanie relacji w zespołach rozproszonych, czy współpraca i wymiana informacji między pracownikami w nowej rzeczywistości.
Czego oczekuję od mojego biura?
Nowy Styl swoją ekspertyzę buduje na bazie wieloletniego doświadczenia, pracy z klientami oraz badań i analiz przygotowywanych przez wewnętrzny Dział Badań i Konsultingu Przestrzeni Pracy. W 2022 zostały przeprowadzony badania zatytułowane „Czego oczekuję od mojego biura?”. Miały one charakter zarówno ilościowy, jak i jakościowy. Dzięki zrealizowanym badaniom mamy okazję poznać opinie pracowników na poszczególnych szczeblach kariery zawodowej oraz realizujących różne obowiązki i aktywności.
Na bazie przeprowadzonych badań powstała koncepcja biura Reunion, które jest sercem firmy i zarazem przestrzenią służącą wzmocnieniu i odbudowie relacji w zespołach po okresie pandemii. Najciekawsze wnioski z badań zaprezentowane zostały w raporcie Reunion: nowa rzeczywistość w biurze.
Nowe obszary biurowe odpowiedzią na zmieniające się potrzeby pracowników
Niezależnie od tego, na jaki model aranżacji przestrzeni biurowej zdecyduje się organizacja, w biurze powinny znaleźć się różnorodne strefy, które wspierają pracowników w realizacji ich codziennych obowiązków. W modelu Reunion firma Nowy Styl zaproponowała podział biura na 3 obszary: integracji, inspiracji i koncentracji. Obszary te znajdują się w określonych częściach biura – im głębiej wchodzimy w biuro, tym więcej przestrzeni cichych. Przechodzimy od obszarów służących do integracji w kierunku coraz to większej koncentracji.
W raporcie Reunion znaleźć można gotowe propozycje aranżacji i interesujące rozwiązania produktowe, które sprawią, że obszary integracji, inspiracji i koncentracji będą jak najlepiej wspierać pracowników w codziennej pracy.
W raporcie przeczytasz także m.in. o tym:
- jak wygląda sytuacja post-pandemiczna biur,
- jakie potrzeby względem biura mają pracownicy, respondenci naszych badań,
- jak stworzyć biuro do którego pracownicy będą chcieli przychodzić,
- jak zaaranżować w biurze miejsca do pracy zespołowej i kreatywnej,
- jak zorganizować przestrzeń, aby wspierała odbudowę więzi między pracownikami po okresie izolacji,
- jak na nowo poczuć się zespołem.
Raport można pobrać ze strony: https://pl.nowystyl.com/pl/wiedza/raporty/
Amigdalina, czyli witamina B17, to substancja pochodzenia roślinnego, która od setek lat wzbudza wiele kontrowersji w środowisku medycznym. Z jednej strony słyszymy o jej właściwościach zdrowotnych i dużej skuteczności w leczeniu nowotworów, z drugiej natomiast coraz więcej mówi się o potencjalnym zagrożeniu zatruciem cyjankami podczas stosowania amigdaliny.
Amigdalina, nazywana również witaminą B17, „letril” lub „laetrile”, jest związkiem organicznym pochodzenia roślinnego, zaliczanym do grupy glikozydów cyjanogennych. Rozkłada się ona na trzy składniki – glukozę, aldehyd benzoesowy oraz cyjanowodór. Właściwości zdrowotne tej substancji wykorzystywane były już w czasach starożytnych, kiedy to rzymscy, greccy i egipscy medycy stosowali ten związek w różnego rodzaju roztworach. Co więcej, w tradycyjnej medycynie chińskiej gorzki posmak amigdaliny sprawia, że jest ona stosowana w wielu ziołowych miksturach leczniczych o działaniu przeciwbólowym i przeciwkaszlowym.
O witaminie B17 zaczęto mówić coraz więcej w latach 20. XX wieku, kiedy to amerykański naukowiec, dr Ernst Theodore Krebs stwierdził, że może być ona potencjalnym lekiem podawanym w terapii przeciwnowotworowej, jednak jej toksyczność jest na tyle wysoka, że nie powinna być ona stosowana na ludziach. Prace nad skutecznością amigdaliny kontynuował syn biochemika, który postanowił opracować preparat, który będzie wykorzystywał działanie witaminy B17, jednak pozostanie łagodniejszy dla organizmu człowieka.
Amigdalina, nazywana również witaminą B17, „letril” lub „laetrile”, jest związkiem organicznym pochodzenia roślinnego, zaliczanym do grupy glikozydów cyjanogennych. Rozkłada się ona na trzy składniki – glukozę, aldehyd benzoesowy oraz cyjanowodór. Właściwości zdrowotne tej substancji wykorzystywane były już w czasach starożytnych, kiedy to rzymscy, greccy i egipscy medycy stosowali ten związek w różnego rodzaju roztworach. Co więcej, w tradycyjnej medycynie chińskiej gorzki posmak amigdaliny sprawia, że jest ona stosowana w wielu ziołowych miksturach leczniczych o działaniu przeciwbólowym i przeciwkaszlowym.
O witaminie B17 zaczęto mówić coraz więcej w latach 20. XX wieku, kiedy to amerykański naukowiec, dr Ernst Theodore Krebs stwierdził, że może być ona potencjalnym lekiem podawanym w terapii przeciwnowotworowej, jednak jej toksyczność jest na tyle wysoka, że nie powinna być ona stosowana na ludziach. Prace nad skutecznością amigdaliny kontynuował syn biochemika, który postanowił opracować preparat, który będzie wykorzystywał działanie witaminy B17, jednak pozostanie łagodniejszy dla organizmu człowieka.
Ze względu na brak wystarczających dowodów na przeciwnowotworowe właściwości amigdaliny i częste przypadki zdarzeń niepożądanych letril został ostatecznie wycofany z początkiem lat 80. Terapia z jego udziałem jest jednak wciąż popularna w Meksyku i w pojedynczych ośrodkach medycznych w USA. Amigdalinę bez trudu można również kupić w sprzedaży internetowej. Przegląd ponad 200 doniesień dowodzi jednoznacznie, że do tej pory nie przeprowadzono wiarygodnych badań, potwierdzających jej skuteczność w leczeniu nowotworów [Milazzo i Horneber 2015].
Większość badań przemawiających za amigdaliną wykonano w warunkach in vitro [Juengel i in. 2016], które choć pozwalają na szczegółowe poznanie mechanizmów działania na poziomie komórki, to trudno jest na ich podstawie określić rzeczywisty efekt działania związku na poziomie całego organizmu. Po podaniu doustnym letril ulegał transformacji do cyjanowodoru już w żołądku, bo kwaśne środowisko sprzyja jego hydrolizie [Haisman i Knight 1967]. Nie dociera więc do komórek nowotworowych. Podanie dożylne z kolei pozwala na zwiększenie jego cyrkulacyjnego stężenia, ale zarazem naraża zdrowe komórki i cały organizm na silne efekty intoksykacji cyjankami.
Opublikuj komentarz