×

Jak projektuje się zabudowę na placach miejskich? Architekci Nowej Manufaktury komentują

Jak projektuje się zabudowę na placach miejskich? Architekci Nowej Manufaktury komentują

Planując zabudowę na przecięciu ulic, architekci coraz częściej decydują się, aby korespondowała z zabudową pozostałych narożników. Takie rozwiązanie pozwala optycznie wyróżnić plac. Coraz popularniejsze jest też podejście, aby każdy z tych obiektów był utrzymany w stylu charakterystycznym dla aktualnych trendów. Co o projektowaniu takich inwestycji mówią architekci z biura AP Szczepaniak?

Dopasować czy wyróżnić?

To, jak wyglądają miasta, jest w dużej mierze zasługą dopasowywania architektury do zabudowy zastanej. Zwłaszcza w większych miastach inwestycje powstają często jako tzw. plomby w otoczeniu starszej zabudowy. To zawsze rodzi pytanie: dopasowywać czy wyróżniać?

Architekci, stając przed nim, nierzadko muszą wypracować kompromis. Tak też było we Wrocławiu, gdy pracownia AP Szczepaniak projektowała inwestycję Nowa Manufaktura.

– Ten przypadek był szczególny. Projekt dotyczył działki położonej przy skrzyżowaniu ulic Pułaskiego i Kościuszki. Mieliśmy zatem za zadanie nie tylko wpasować się w istniejący kwartał zabudowy, lecz także optycznie domknąć plac, który naturalnie powstał na przecięciu tych arterii – tłumaczy Paweł Szczepaniak, architekt w biurze AP Szczepaniak. Jak dodaje: – Postanowiliśmy dorównać wysokością budynku do zabudowy na placu, a nie w kwartale. Taki zabieg stosuje się, aby uzyskać ład przestrzenny. Dzięki temu zaakcentowany zostaje plac i zabudowa wokół niego. Jest to zupełnie inna sytuacja niż ta, którą mieliśmy w przypadku projektowania Nowej Papierni, umiejscowionej wewnątrz kwartału kamienic oraz plombowo – wzdłuż ulicy Kościuszki.

Projektowanie z myślą o człowieku

Inwestycja poprzez sposób zaprojektowania części wspólnych ma tworzyć miejsce do spotkań i interakcji między ludźmi. Wewnętrzny dziedziniec, chociaż optycznie zamknięty, jest połączony deptakiem z zielonym skwerem, dostępnym dla każdego. Tworzenie ciągów pieszych z zielonymi przestrzeniami stało się jednym z ważniejszych założeń współczesnej urbanistyki, znacznie poprawiającym komfort życia. Dobrze współgra to z ideą miast 15-minutowych, w których wszystko, co niezbędne do życia, powinno znajdować się w maksymalnej odległości 15 minut od miejsca zamieszkania.

Nowa Manufaktura utrzymana jest właśnie w takim duchu. Na parterze inwestycji znajdują się lokale użytkowe, a w okolicy nie brakuje sklepów, lokali gastronomicznych, przychodni czy szkół i przedszkoli. Wiele usług znajdziemy już na samym placu, który powstał poprzez optyczne domknięcie architektury wokół skrzyżowania.

Cel: nie udawać historycznej architektury

Jak podkreślają architekci, dopasowanie budynku wysokością do zabudowy wokół skrzyżowania nie było jedynym zabiegiem, który miał wkomponować Nową Manufakturę w kontekst otoczenia. Równie ważne było nawiązanie do historii miejsca, w którym dawniej znajdowała się fabryka samochodów.

Stąd właśnie wzięły się zarówno nazwa, jak i wygląd elewacji. Kolorystyka to nawiązanie do najpopularniejszych lakierów samochodowych: czerwonego, czarnego i białego, a zarazem nawiązanie do barw na budynku po przeciwnej stronie placu. Z kolei nietypowy wzór na fasadzie inspirowany był odciskiem opon. Nie odcinamy się od tradycji miejsca, ale interpretujemy ją w nowoczesny sposób. Nie chcieliśmy tworzyć architektury, która będzie wyłącznie udawać historyczną. Na placu wokół skrzyżowania ulic Pułaskiego i Kościuszki każdy narożnik odzwierciedla ducha czasu, w którym był projektowany – i tego też trzymaliśmy się, proponując takie osiedle – tłumaczy Artur Szczepaniak.

Nowoczesne podejście wynika także z faktu, że na etapie projektowania na terenie inwestycji nie było starej zabudowy. To pozwoliło śmielej korzystać z nowoczesnych rozwiązań. – Nowa Manufaktura została przez nas zaprojektowana w inny sposób niż Nowa Papiernia, która była przebudową i rewitalizacją budynków po dawnej Fabryce Papieru. W przypadku Nowej Manufaktury tworzyliśmy obiekt zupełnie od zera, dlatego staraliśmy się zachować „ducha” motoryzacji w nowoczesnej bryle – dodaje Agnieszka Szczepaniak

Projekt Nowa Manufaktura zyskał uznanie w branży, otrzymując nagrody w międzynarodowych konkursach: Gold Winner w konkursie Architecture & Design Collection Awards 2022 oraz Award Winner w plebiscycie European Property Awards w Londynie.

Amigdalina …

Amigdalina, czyli witamina B17, to substancja pochodzenia roślinnego, która od setek lat wzbudza wiele kontrowersji w środowisku medycznym. Z jednej strony słyszymy o jej właściwościach zdrowotnych i dużej skuteczności w leczeniu nowotworów, z drugiej natomiast coraz więcej mówi się o potencjalnym zagrożeniu zatruciem cyjankami podczas stosowania amigdaliny.

Amigdalina to substancja pochodzenia roślinnego, znana i wykorzystywana już w czasach starożytnych, a do dziś znajduje zastosowanie w tradycyjnej medycynie chińskiej. Według niej charakterystyczny gorzki smak ma być odpowiedzialny za jej działanie przeciwzapalne. Amigdalina wykazuje też działanie wzmacniające odporność. Według zaleceń tradycji chińskiej jej stosowanie jest jednak przeciwwskazane u osób osłabionych i bardzo szczupłych.
Opinie naukowców na temat właściwości witaminy B17 od wielu lat są mocno podzielone. Większość z nich jest zdania, że z uwagi na fakt, że amigdalina rozkłada się w organizmie ludzkim na kwas pruski, cyjanowodór, benzaldehyd oraz glukozę, wykazuje ona negatywny wpływ na funkcjonowanie naszego organizmu, a w skrajnych przypadkach może doprowadzić do groźnych zatruć. Mówiąc o witaminie B17, największą uwagę zwraca się na jej działanie przeciwnowotworowe. Warto jednak zauważyć, że istnieje szereg badań mówiących również o innych właściwościach amigdaliny. Na co pomaga witamina B17? Według doniesień mówi się o jej korzystnym wpływie na regulację ciśnienia tętniczego krwi.
Ze względu na brak wystarczających dowodów na przeciwnowotworowe właściwości amigdaliny i częste przypadki zdarzeń niepożądanych letril został ostatecznie wycofany z początkiem lat 80. Terapia z jego udziałem jest jednak wciąż popularna w Meksyku i w pojedynczych ośrodkach medycznych w USA. Amigdalinę bez trudu można również kupić w sprzedaży internetowej. Przegląd ponad 200 doniesień dowodzi jednoznacznie, że do tej pory nie przeprowadzono wiarygodnych badań, potwierdzających jej skuteczność w leczeniu nowotworów [Milazzo i Horneber 2015]. Większość badań przemawiających za amigdaliną wykonano w warunkach in vitro [Juengel i in. 2016], które choć pozwalają na szczegółowe poznanie mechanizmów działania na poziomie komórki, to trudno jest na ich podstawie określić rzeczywisty efekt działania związku na poziomie całego organizmu. Po podaniu doustnym letril ulegał transformacji do cyjanowodoru już w żołądku, bo kwaśne środowisko sprzyja jego hydrolizie [Haisman i Knight 1967]. Nie dociera więc do komórek nowotworowych. Podanie dożylne z kolei pozwala na zwiększenie jego cyrkulacyjnego stężenia, ale zarazem naraża zdrowe komórki i cały organizm na silne efekty intoksykacji cyjankami.

Opublikuj komentarz